Wyzwanie Czytelnicze 3650 stron

czwartek, 14 grudnia 2017

UFOK-owy listopad


Witajcie!

Pora na przedstawienie moich postępów, jakie poczyniłam w listopadzie. Wiem, że moich Ufoków nie skończę w tym roku, ale są spore szanse, że dam radę wysadzić je w kosmos w roku nadchodzącym. Dlatego już się cieszę, że Kasia z bloga krzyżykowe szaleństwo ogłosiła trzecią edycję UFOK-owej zabawy.

Skończyłam kontury w kilku kolejnych cyferkach z kalendarza adwentowego:





No i jeszcze parę krzyżyków przybyło również w mojej Tancerce. Bardzo jestem ciekawa efektu końcowego. Najpierw pokażę stan na początek listopada, a kolejne zdjęcie to efekt moich listopadowych działań. 





Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających tutaj. Czujecie już klimat nadchodzących Świąt? Ja jeszcze nie, jakoś wyjątkowo w tym roku. To chyba przez nadmiar pracy i obowiązki związane ze studiami. Postanowiłam jednak, że dzisiaj włączę sobie świąteczne "piosenki z dzwoneczkami" i zabiorę się za strojenie domu, a nastrój świąteczny na pewno się pojawi.

poniedziałek, 13 listopada 2017

UFOK-owy październik



Witajcie!

Poniżej przedstawiam rezultaty moich hafciarskich działań w październiku.
Najpierw postępy w Tancerce:
Było tak:




A obecnie obrazek prezentuje się tak:



Ponadto zabrałam się w końcu za wykonywanie konturów w obrazkach z kalendarza adwentowego. Za każdym razem zachwyca mnie efekt końcowy. To niesamowite, jak efektownie backstitche ożywiają haft: 








I to na razie na tyle. Praca nad kolejnymi numerkami trwa.

niedziela, 15 października 2017

UFOK-owy wrzesień

Witajcie!

Dzisiaj napiszę bardzo króciutko. Przez wrzesień popracowałam trochę nad "Tancerką". Mam wyrzuty sumienia, że nie dałam rady zrobić więcej, ale trudno, tak widocznie ma być. Dla porównania miesiąc temu było tyle:


We wrześniu postawiłam parę krzyżyków i na koniec września haft wygląda tak:



Mam nadzieję, że w październiku też znajdę czas na zrobienie dalszych postępów.
To tyle. Pozdrawiam ciepło wszystkich odwiedzających.


piątek, 15 września 2017

UFOK-owy sierpień


Witajcie,

czas pędzi jak szalony i mamy już wrzesień. Pora zatem na podsumowanie tego, co udało mi się zrealizować w sierpniu. Skończyłam haftować liczby z kalendarza adwentowego. Mam wszystkie dwadzieścia cztery w całości. Zostały do zrobienia złote gwiazdki i kontury.
Tak przedstawia się numerek 24:



Nie mogłam się też powstrzymać przed rozpoczęciem kolejnego haftu. Jakiś czas temu znalazłam wzór hiszpańskiej tancerki. Przez sierpień udało mi się postawić trochę krzyżyków i powolutku małe co nieco zaczyna się dziać na tym obrazku:





To tyle. Pozdrawiam wszystkich odwiedzających serdecznie.

wtorek, 8 sierpnia 2017

UFOK-owy lipiec


Witajcie!

Pora na krótkie podsumowanie lipca. W wakacje porzuciłam pracę nad moim Żydkiem. Trochę mi się już znudził i potrzebowałam odskoczni do czegoś innego. Postanowiłam zabrać się za dokończenie kolejnego UFOK-a, czyli kalendarza adwentowego, który miał być gotowy w zeszłym roku, ale jakoś się nie wyrobiłam. Do wyhaftowania są 24 obrazki, według stanu na początek lipca miałam wyhaftowane 22 hafciki i rozpoczęte obrazki nr 23 i 24, przy czym skończony w 100 procentach jest tylko nr 1. Pozostałe nr od 2 do 22 wymagają jeszcze zrobienia konturów i wyhaftowania kilku złotych gwiazdek na cyferkach. Te gwiazdki będą dla mnie najtrudniejsze i najbardziej pracochłonne, bo nie mam doświadczenia z muliną metalizowaną, a dotychczasowe próby były mocno takie sobie.

W lipcu zabrałam się za nr 23. W chwili rozpoczęcia pracy hafcik wyglądał tak:



Obecnie obrazek prezentuje się następująco:


Niby nie jest tego wiele, ale zawsze coś. Nawet taka odrobina postępu mnie cieszy. Teraz pora na nr 24, kontury i gwiazdki. Muszę bezwzględnie zdążyć ze wszystkim do końca września, bo od października zaczynam nowy rok studiów, więc zupełnie nie będę miała już czasu.
Życzę wszystkim pięknego, słonecznego i ciepłego sierpnia.
  

czwartek, 15 czerwca 2017

UFOK-owy maj


Witajcie :)

Oj niewiele udało się zrobić w tym maju, niewiele... Doba wciąż nie chce się wydłużyć, a czasu na wyszywanie brak. Postawiłam na moim obrazku zaledwie kilkadziesiąt krzyżyków, no ale z drugiej strony zawsze lepiej choć tyle niż nic.
Oto stan obrazka na koniec maja. Z utęsknieniem czekam na koniec sesji, mam nadzieję, że od lipca będę mogła zająć się krzyżykami bardziej na serio.


Pozdrawiam ciepło wszystkich zaglądających tutaj. Życzę Wam, aby długi weekend był udany pod każdym względem.


środa, 10 maja 2017

UFOK-owy kwiecień


Witajcie!


Co prawda od lutego nie zamieszczałam żadnych notek na blogu, ale prac nad UFOK-ami nie zaprzestałam. Cały czas pracuję nad moim Żydkiem. Krzyżyków nie przybywa w takim tempie, w jakim bym chciała, nie mniej jednak hafcik posuwa się do przodu. Każdy nowy element sprawia, że obrazek zaczyna nabierać coraz większej wyrazistości, co bardzo mnie cieszy i motywuje.

Dwa miesiące temu było tak:


 
Hafcik na koniec kwietnia prezentuje się tak:



Coś mi się wydaje, że do końca roku raczej nie dam rady zrobić całości, ale będę się starała zrobić jak najwięcej. Od maja jednak chyba dla urozmaicenia zabiorę się za inne obrazki. Zobaczymy...
Z utęsknieniem czekam na wiosnę. W Trójmieście dziś spadło całkiem sporo śniegu. Szczerze mówiąc, nie pamiętam tak nieprzyjaznego maja. Mimo to mam nadzieję, że już wkrótce będę mogła się cieszyć moimi ukochanymi bzami i konwaliami.