Wyzwanie Czytelnicze 3650 stron

piątek, 1 kwietnia 2016

Nareszcie !


Uff... witajcie po długiej przerwie. Na świecie już wiosna robi się coraz śmielsza, co niezmiernie mnie cieszy, bo jesień i zima to zdecydowanie nie są moje ulubione pory roku. Dopiero teraz, gdy dni stały się dłuższe i nieco cieplejsze, a przede wszystkim bardziej słoneczne, zaczynam powoli budzić się do życia.
Dzisiaj chciałam pokazać hafcik, który nareszcie udało mi się wykończyć. Dwie siostry - Anna i Elsa, bohaterki bajki "Kraina Lodu" uwielbianej przez małe dziewczynki (i te trochę większe też). Szukałam jakiegoś obrazka z tej tematyki i ten urzekł mnie najbardziej. Planowałam sprezentować go mojej bratanicy - gorącej wielbicielce "Krainy Lodu" - na Gwiazdkę, ale oczywiście nie umiem jeszcze ocenić, ile czasu może zabrać tego rodzaju haft i nie zdążyłam. Ale to nic, miałam za to prezent wielkanocny i ku mojemu wielkiemu zadowoleniu, ten obrazek sprawił obdarowanej wielką radość.

Nie ukrywam, że był to dla mnie prawdziwy poligon (ćwierćkrzyżyki !), ale efekt końcowy okazał się warty każdej chwili pracy, jaką poświęciłam na wykonanie tego haftu. Ta chwila, kiedy z kilku kolorowych plam nagle zaczyna wyłaniać się coś ładnego jest wspaniała... :-) Poniżej kilka zdjęć z przebiegu pracy.

Takie były początki ...



Później zaczęły się schody i tak się na nich skupiłam, że zupełnie zapomniałam o robieniu zdjęć. No ale na szczęście udało się. Tu już hafcik gotowy, wyprany i wyprasowany, jeszcze przed oprawą.



I efekt końcowy :-)



Mam nadzieję, że wiosna również i Was przyprawia o żywsze i radosne bicie serca.
Pozdrawiam serdecznie i wiosennie !
J.